marazm |
Niedziela 06 Styczeń 2008 21:06:35
Sam jestem w trakcie pisania dwóch artykułów dla Was. Nie mam jednak ostatnio czasu aby je dokończyć (sesja za pasem). Mam także kilka pomysłów na teksty. Obiecaj że poczekasz a się doczekasz

Dawać i brać? Heh, żeby ludzie rozumieli na czym polega bezinteresowne dzielenie się wiedzą. Gdyby ludzie wiedzieli na czym polega prawdziwa pasja. Większość ludzi w moim wieku nie ma nawet hobby, a o tym wyższym stopniu wtajemniczenia - o pasji - nie wspominając

Masz rację, Tomek jest bardzo aktywny i chwała mu za to! Dlaczego jednak tak niewiele nowych twarzy pojawia się w naszych szeregach? Na to pytanie jakoś nie potrafię znaleźć odpowiedzi.
Pozdrawiam
Mateusz
PS I nie mów, że już taki straszny z Ciebie staruszek. Skoro posta umiesz jeszcze napisać to nie jest źle. No chyba, że Ty tylko dyktujesz

![]() ![]() |
Powiązane z |
04.01.2008 17:56
Rybie Oko od dłuższego czasu cierpi na poważną chorobę. Ta choroba, to marazm. Powszechny, obezwładniający, śpiąco-leniwy marazm. Czasy gdy witryna tętniła bujnym życiem mamy już chyba za sobą. Teraz jest sielankowo-ślimaczo-nijako. Ot, ktoś coś tam puści, tak od niechcenia i dłuuuuuga cisza. Potem następny. Czasami w chwilach porywu nawet można się doczekać odpowiedzi lub repliki. Ale to rzadkość. Jest smutno, szaro, beznamiętnie. Być może skończyła się pewna epoka, gdzie na RO zaistniała grupa osobników, którym zależało na tym portalu. Polemizowali, skakali sobie do oczu i innych części ciała, czasami nawet obrażali. Ale byli. Pisali posty, artykuły, komentarze, mniej lub bardziej udane, mniej lub bardziej konkretne ale coś się działo. A dzisiaj? Spokojnie, leniwie po prostu sennie. Zabrakło Jędzy, Sławka, Jedlinka, Łęcka, Hanysa, kilku innych i dupa kwas. Mógłbym to jeszcze zrozumieć latem w pełni sezonu wędkarskiego ale zimą. Ludzie, co się z Wami dzieje. Tak niewiele macie do powiedzenia, do podzielenia się z innymi? Gdyby nie Tomek Torba i jeszcze góra dwie osoby, to by było jak w grobowcu Etrusków, piętnaście metrów pod ziemią. Musicie zrozumieć, że "staruchy" się nie wyrabiają. Mają swoje problemy, przeważnie geriatryczne lub innej natury i najwyższa pora na zmianę pokoleniową. Jeśli nie pociągniecie dalej portalu to zejdzie na psy. A chyba żadnemu z nas nie zależy na tym. Ani nam /staruchom/ ani Wam /młodzieżowcom/. Ruszcie dupy, rozruszajcie paluchy i poskrobcie trochę po klawiaturze. Czasami tak dla głupoty a czasami do śmichu. Nigdy nie wiadomo jaka będzie reakcja zwrotna ale warto spróbować. Jest zima i pora na kilka ładnych tematów o łowieniu spod lodu. Rozpoczął się sezon łososiowo-trociowy, najmniejszej wzmianki o tym co się działo nad Słupią, Parsętą, Regą czy Wieprzą. Po prostu cicho, cichuteńko. Taki senny, rozleniwiający, wszechogarniający marazm.
04.01.2008 22:20
Gdzie są ludzie z tamtych lat?
Rozproszyli się po innych portalach? Przeglądają te inne strony?
Nie wiem, mnie też brak, bardzo brak weteranόw...
Ostatnio mogłem sobie na to pozwolić, aby zajrzeć codziennie, czasem się nawet odezwałem. Ale...
o czym pisać? Czym się z Wami podzielić? Jakimi nowinkami?
O tym, że smakował mi wigilijny karpik?
Może o tym, że na Lubelszczyźnie zima, jest lόd i w ostatni weekend roku zabrakło w sklepach ochotki?
Może o tym, że ten lόd codziennie przyrasta i już miejscami dochodzi do 20 cm?
Może o tym, że wczoraj i dziś tak wiało, że za nic bym, na ten lόd nie pojechał?
Może o tym, że sezon pstrągowy rozpoczęty? I że szczęśliwcy coś tam nawet złowili? I nawet dostałem pierwsze łuski do badań?
Może o tym, że mamy na wodach lubelskich strażnikόw tylko do patrolowania wόd gόrskich? Ale o tym już przecież pisałem.
Ja już sezon zacząłem. Pierwszą rybę miałem i na wędce, i w ręku. Nie było to nic czym miałbym się chwalić, więc się nie chwalę. Relację ze swojego pstrągowego otwarcia zamieściłem wśrόd artykułόw w Nieregularniku – ukaże się 15 stycznia.
Na lodzie jeszcze nie byłem. Poczekam na poprawę pogody – może w niedzielę? W każdym razie ochotkę mam.
Andrzej
06.01.2008 18:35
Witaj Ryśku,
Faktem jest, że internetowy światek się zmienia. I to zdecydowanie na gorsze. Przykro to stwierdzać ale taka robi się rzeczywistość. Wszechobecne nastwienie konsumpcyjne. Ale czy to tylko w internecie? Myślę, że tak jest wszędzie. W internecie widać zaś to w sposób szczególny. Każdy chce brać a mało kto dawać. Zdaje się, że większość nie zdjae sobie sprawy z zasad działania internetu. Z tego, że każdy winien do niego coś wnieść od siebie by moć korzystać dla odmiany z wiedzy innych.
Bogdan Ziółkowski - Stowarzyszenie Wędkarzy Internautów
06.01.2008 21:04
...musisz mieć rację. Internetowy światek sie nie zmienia. On powszednieje, a sieć jest coraz bardziej dostępna.
Do awangardy sprzed lat dołącza caaała reszta wśród której - choć znajdują się oczywiście, to - jednak trudniej o te rodzynki.
Sęk w tym żeby to co powstało nie dało się zdominować. "Stara wiara" (to do Ryśka) ma tu dużo do powiedzenia, poprzez komentarze i odpowiedni udział w życiu www może "ustawiać" i promować, to co słuszne wystawiać na widok to co nie chować i negować.
To, że starzy dawniej bywalcy znikają... trudniej mi wytłumaczyć, choć kilka przyczyn widzę.
Bogdan
06.01.2008 21:21
Nie zmienia się? Myślę, że jednak się zmienia. Nie zmieniają się tylko pewne grupy ludzi, które obecne były od początku. Świat sie zmienia, muzyka się zmienia, nawet to co jemy się zmienia. Zmienia się również światek internetowy. Zmieniają go ludzie, którzy właśnie przez upowszechnienie dostępu do internetu, krzątają się po nim nie mając określonego celu. Ten brak celu jest straszny. Pojawiają się tacy na chwilę, potem idą w inne miejsce stwierdzając, że może jednak coś innego ich interesuje. I tak krążą bez celu...
Może jedną z przyczyn, że weterani znikają są młodzi. Krzątają się i tu coś szepną, tam coś powiedzą. Nic konkretnego nie wniosą a sporo szumu narobią. Ot tak teraz mi to jakoś na myśl przyszło. A jak jest pytam Was kochane mordki, bo to Wy stworzyliście ten piękny internetowy zakątek .
Mateusz
07.01.2008 08:33
Jak napisałeś sam On powszednieje, a sieć jest coraz bardziej dostępna. Z tego faktu wynika cała gama konsekwencji. Po pierwsze Ci starsi wyjadacze są już zwykle "przejedzeni" tym medium. Ci nowsi zaś trafiają najczęściej na "gotowe". I uważają, że tak ma być zaszw i że mają niezbywalne prawo do wszystkiego.
Zauważ ile pretensji przewija sie przez RO, i nie tylko tu, nacechowanych stwiedzeniami w stylu:
Dlczego tu czegoś nie ma? - co wy sobie myślicie!
Jak ktoś śmie zabraniać mi tego czy owego? - przecież internet jest "wolny"
Naprawcie to natychmiast! - bo mi się nie podoba
Ludzie przyzwyczaili się do komercyjenj papki serwowanej darmo, w stylu Onetu, i tyle. Według nich tak ma być wszędzie!
07.01.2008 20:25
Ostatnio zapanowała moda na bloga. Im ktoś bardziej głupi, tym większa pewność, że będzie pisał bloga. Patrze na tych blogierów i tam same tuzy. Porąbany Czarnecki, natrętny Korwin-Mike, piszczyguła Senyszyn. I wszystko by się zgadzało ale z jednym zastrzeżeniem, że nie blogierzy ale blagierzy. Mam nadzieje, że blogierska moda ominie szerokim łukiem RO i pozostawi w nim to co najcenniejsze. Tyle gwoli żartu, a teraz bardziej poważnie. Jest mała konkurencja w wortalach stricte wędkarskich. Niestety konkurencja nie przekłada się na jakość. Trudno dociera do wortalowiczów /ale paskudne słowo, to chyba jakiś koszmarny neologizm spod Grójca/ prawda oczywista, że to oni są rzeczywistymi twórcami /dyslektyk by napisał zapewne tfurcami/ zawartości wortalu. Nie dociera to, że czasami prosty post czy zadane pytanie może być początkiem szerokiej polemiki, wzbogacającej wortal. Jestem pełen uznania dla Tomka, który mozolnie ciągnie po angielsku, hiszpańsku czy po polsku. Sam niestety nie uciągnie i trzeba mu w tym czynnie pomóc. Mamy chyba jakieś ambicje czy ambicyjki aby współtworzyć najlepszy wortal wędkarski jeśli już nie w Europie, to chociaż na wschód od Łaby aż po Bajkał.
Pozdrawiam
07.01.2008 20:51
Dziękuję bardzo za Twoje uznanie myślę ze wkrótce ktoś sie dołączy ,oj dobrze by było.....
Pisarzem nigdy bylem ale probuję jak mogę......
Pozdrawiamy mocno Marek i Tomek.....
07.01.2008 20:56
07.01.2008 21:06
Blogi... Moda na blogi...
To dobre dla niespełnionych. Fajne jako terapia, do odreagowywania. Bo można się wyżyć, napisać co się chce. Prawdę-nieprawdę. Nieważne. Sieć wszystko przyjmie.
Można to jeszcze rozszerzyć o podłączoną kamerę. Można, tylko po co?
Można upiększyć siebie i wywyższyć, można zblatować innych, przecież na blogu nie odpowiedzą, nie sprostują, nie będą się tam tłumaczyć, a jeżeli, to się te wypowiedzi wytnie. Bardzo wygodne, zwłaszcza dla pożal się Boże politykόw.
Nie czytam blogόw, nie mam zamiaru tworzyć własnego. Po co? Szkoda mi czasu, szkoda miejsca w Internecie. Szkoda prądu – w końcu walczymy z ociepleniem klimatu.
Wolę wykorzystywać Interenet do komunikowania się, a nie do jednostronnego przekazu. Wolę odpowiedzieć komuś, cieszę się, gdy ktoś na poruszony przeze mnie problem odpisze. Kiedy wywiązuje się dyskusja. Na tym polega dzielenie się problemami, wiadomościami, informacjami. Z blogόw niewiele pożytku, najwyżej dla psychologa . Blog to nie jest pamiętnik pisany do szuflady, to obnażanie się. Tylko nie zawsze jest co pokazywać...
Komunikacja, wymiana myśli – to jest najcenniejsze w Internecie!
Oprόcz blogόw są jeszcze w globalnej sieci rozmaite anonimowe fora. To jest dopiero śmietnik! Jak ściana w szkolnym szalecie. To dopiero miejsce na zaistnienie rozmaitych niewyżytych.
Rybie Oko nie jest na szczęście ani jednym ani drugim. Jesteśmy jedną ze starszych stron, mamy swoją tradycję i swόj styl. Trzymajmy to! Warto!
Andrzej
08.01.2008 21:58
... blog.fishing.pl. Od powstania nowego RO cały czas "czeka" na uruchomienie. Niby jest prawie gotowy do użycia, ale jakoś nie mamy przekonania do tego, by go uruchomić. To chyba z tych powodów o których piszesz! Uświadomiłem to sobie właśnie.
Chyba poczekamy jeszcze. Myślę, że jednak nastanie jego czas. Jednak .. dopiero wtedy gdy emitowane w nim wartości staną się faktycznie bardziej "interaktywne". A nad tym pomału pracujemy, pssst
08.01.2008 22:16
Jest taki prymitywny blogier, bodajże Zawadzki czy jakoś tak. Jak się zorientowałem mierna dziennikarzyna, która warsztatu dziennikarskiego mogła się uczyć w kanałach ciepłowniczych wśród zamieszkujących tam meneli. Niewątpliwy "urok" tego ćwoka polega na tym, że prowokuje w swoim blogu respondentów i gdy Ci w ramach często słusznego protestu, raczą nie zgadzać się z ćwokiem, to rzuca na nich bluzgi rodem z rynsztoka. Ot, taka mała kanalia szlajająca się po sieci, zadufana w swoją mądrość i nieomylność. Niech więc Darku, ręka Boska nas broni, aby na RO pojawiali się bluzgierzy podobnego autoramentu. Wtedy tylko kamień do szyi i wykonać ostatni skok.
08.01.2008 22:29
06.01.2008 21:06
Hej Ryszardzie. To fakt że na RO trochu się ostatnio leniwie zrobiło. Powiem Ci, że mi także brakuje pewnych osób, których nie było tu już w momencie gdy ja się pojawiłem. A brakuje mi ich ze względu na ich teksty jakie czasem czytam przeglądając zasoby portalu.
Sam jestem w trakcie pisania dwóch artykułów dla Was. Nie mam jednak ostatnio czasu aby je dokończyć (sesja za pasem). Mam także kilka pomysłów na teksty. Obiecaj że poczekasz a się doczekasz .
Dawać i brać? Heh, żeby ludzie rozumieli na czym polega bezinteresowne dzielenie się wiedzą. Gdyby ludzie wiedzieli na czym polega prawdziwa pasja. Większość ludzi w moim wieku nie ma nawet hobby, a o tym wyższym stopniu wtajemniczenia - o pasji - nie wspominając Wreszcie, gdyby ludziom chciało się ruszyć dupę i zrobić cokolwiek. Społeczeństwo schodzi na psy, niektórzy osiągają prawdziwe dno. Wiem, trochę to pesymistyczne, może nawet bardzo, ale czy wszyscy tego nie odczuwamy?
Masz rację, Tomek jest bardzo aktywny i chwała mu za to! Dlaczego jednak tak niewiele nowych twarzy pojawia się w naszych szeregach? Na to pytanie jakoś nie potrafię znaleźć odpowiedzi.
Pozdrawiam
Mateusz
PS I nie mów, że już taki straszny z Ciebie staruszek. Skoro posta umiesz jeszcze napisać to nie jest źle. No chyba, że Ty tylko dyktujesz .
06.01.2008 22:58
Cześć Rychu! Mnie się wydaje że można z tego rozdrobnienia spokojnie z powrotem zrobić jedno "FORUM DYSKUSYJNE". Za dużo na tym RO nadziubdziane.
Poza tym - ja się wyniosłem z gadaniem na WCWI bo tamto forum działa, nie zawiesza się, nie wylatują posty w kosmos. Dlatego stąd wielu znikło, bo systema słabo działała, a raczej w ogóle.
Kiedyś było RO a potem długo nic i jakieś inne stronki. Teraz stron wędkarskich z forum dyskusyjnym jest pewnie ze 100.
Pamiętasz, kiedyś żeśmy zapodawali tematy Off Topic- i się działo. Kawały Jedlinek pisał na forum. Szczałem ze śmiechu. Teraz mi się nie chce po całej stronie serfować i szukać: posta, komentarza, dowcipu, wiadomości, ....
Było, minęło, to se ne wrati. Tak jak balety bolków w Warcie.....
07.01.2008 02:51
Po 1 - Po pierwsze forum - mambo posiada obecnie bardzo niejasną sytuację w tym względzie. Niby jest Simpleboard ale nieco zbyt simple... inne fora - a właściwie integracje z phpbb,smf,vb,ipb - rozwijane są na na boku przez różnych ludzi - wybór jest bardzo ryzykowny bo za pół roku może się okazać, że integracja przestanie się rozwijać i zaczyna być dziurawe jak ser szwajcarski, przestarzałe i bez wsparcia. Łopatologicznie - jest proste jak... I jeśli by miało zgromadzić tyle informacji co eZ publish to by szybko zdechło..
Po 2 - ez publish to system ENTERPRISE, Nieograniczone możliwości rozbudowy CMS ... Czyli możliwość zrobienia z nim wszystkiego, zintegrowania wszystkiego... Nie jednego skryptu. Chodzi o całość.. Możliwość łatwego dopisywania modułów Razz. A nie rozbudowy pojedynczego skryptu, nie ograniczona struktura drzewa.
eZ to jeden z najlepszych cms- ów jakiekolwiek wyszły
Niedługo rozwiążemy problem ze szybkością.
Ps z braku laku to można i o takich bzdurach pogadać zamiast napisać coś konkretnego...
07.01.2008 08:22
... że tak naprawde to mamy JEDNO forum dyskusujne - podzielnoe tylko na tematy. Link "Wszystkie" prowdzi przecież do JEDNEGO forum. Na dokładkę, o ile dobrze sobie przypominam, to właśnie taką organizację Forum sam sugerowałeś (i nie tylko TY zresztą).
Ja jednak myślę nad czymś innym, chyba przywrócę Forum Anonimowe. Ono spełniało bowiem na starym RO pewną rolę "inkubatora".
07.01.2008 09:51
Zauważyłem wczoraj, po kilku latach. Zawsze klikałem w "ogólne" bo tak mi się zakodowało, że wtedy zobaczę wszelkie posty ze wszystkich. Ot, nazewnictwo, zawsze z tym jest problem.
Co do znikania postów teraz już od 3-4 miesięcy to się nie zdarza, prócz sytuacji, w której piszę posta, wysyłam, a w tym momencie znika cały system i nie ma w ogóle połączenia z serwerem. Nie muszę dodawać, iż zdarza się to tylko w przypadku napisania długiego posta, albo np. artykułu. W przypadku posta jednozdaniowego to się nie zdarza
Ogólnie nie jest źle, czas oczekiwania na otwarcie strony też się skrócił. Co jednak się utraciło, ilu ludzi zrezygnowało przez te 2 lata kulawego złosliwego systemu, to se ne wrati.
07.01.2008 09:56
a w tym momencie znika cały system i nie ma w ogóle połączenia z serwerem. Nie muszę dodawać, iż zdarza się to tylko w przypadku napisania długiego posta, albo np. artykułu i właśnie WTEDY klikaj na WSTECZ!
07.01.2008 18:01
Jak kliknę "wstecz", skoro dalej przez godzinę albo dwie albo cały wieczór połączenia z serwerem nie ma? Czy napisanie postu na forum warte jest zapisania sobie treści w wordzie, a potem napisania posta i wklejenia treści w następny dzień? Raczej nie...
Na prawdę poprawa systemu jest odczuwalna od jakiegoś czasu.
A uczestników i treści na RO będzie tyle, ile sie ludziom będzie chciało wracać na RO.
07.01.2008 18:48
Jakoś nie mam takich kłopotόw. Napiszę za chwię następny post, testowy, i porόwnaj czas w jakim się ten drugi po tym pierwszym ukaże.
Andrzej
p.s.
I tak piszę najpierw w wordzie, bo u siebie nei mam polskich znakόw na klawiaturze. Żaden problem.
07.01.2008 18:49
Pozdrawiam
Andrzej
07.01.2008 19:30
Jakiś taki 5 letni komputerek. I stałe łącze od dostawcy, który ma całą dzielnicę okablowaną. Norma. W pracy mam nowiutki komputer i najszybszą neostradę, nie widzę róznicy w działaniu.
A że ostatnio jest dużo lepiej i ze 2 miesiące nic mi nie wyleciało (od kiedy Darek coś tam zmienił w systemie) tomówię o czasach minionych (mam nadzieję) i pokazuję przyczyny, dla których m.in wiele osób przestało użytkować RO.
07.01.2008 20:14
07.01.2008 08:43
Tomku,
jeszcze nigdy, żaden mój własny post, nie "wyleciał mi w kosmos" - jak to określasz.
Wszystko kwestia umiejętności użytkowania. Masz przecież klawisz przeglądarki "Wstecz". Nawet jeśli na serwerze coś się akurat sypnie to korzystając z niego, wracasz na RO, ZAWSZE do napisanego wcześniej tekstu.
Tym zresztą RO się cechuje, również tym że nie dublujesz nigdy postów - sprawdź oba zagadnienia gdzieś indziej.
Na dokładkę, chyba nieco zapomnieliście ile awarii było także na starym RO. Częsty wtedy komunikat "Przekroczono limit połączęń z bazą danych" jakoś dziś nie występuje i mało kto już go pamięta. A wtedy... użytkowników było wielokrotnie mniej.
Tak naprawdę to nie wiem na co utyskujesz! Nie widzę jasno (prócz ew. szybkości) istotnych wad systemu.