ratujemy Wolbórkę |
Czwartek 21 Kwiecień 2005 21:33:39

Ewa Łodź
![]() ![]() |
Powiązane z |
19.04.2005 21:28
Witaj Ewo. Niestety nie mam żadnych wiadomości z WIOŚ. Cały dzień przeglądam pocztę z niecierpliwością. Sam jestem bardzo ciekaw. Odpisałem Ci na forum, bo nie chcę nadużywać niczyjej cierpliwości. Dziekuję za słowa uznania dla mojego opowiadanka.
Pozdrawiam. Jarek
19.04.2005 21:41
21.04.2005 21:33
No i jak, odezwali się? Ja nie miałam przez ostatnie dwa dni czasu na życie, bo kończyłam dokumentację SIO. Ale już jutro sprawdzę. Pozdrawiam serdecznie- Ewa )
21.04.2005 22:38
23.04.2005 10:22
Witaj Ewo. Czy masz jakieś wiadomości w sprawie Wolbórki. Ja nadal nie otrzymałem odpowiedzi z WIOŚ.
Pozdrawiam. Jarek
23.04.2005 14:13
Jarku, to jednak tak, jak sądziłeś - gdzieś cos śmierdzi... Może zajmie to troszkę czasu, ale gadowi nie odpuszczę. ma jakiś układ, który rozgryzamy z kolegami. To tylko kwestia czasu, żeby wiedzieć - kto. Reszta to już tylko żniwa. Mam nadzieję, że do 1 maja damy radę. W piątek może się tam wybiorę - dam Ci znać, może sie przedtem spotkamy. Pozdrawiam Cie jak zwykle serdecznie. Na pohybel trucicielom!!! -Ewa.
23.04.2005 14:43
Obawiam się, że zdąży pozacierać ślady. A układy pomogą mu zatuszować całą sprawę.
Pozdrawiam. Jarek
23.04.2005 14:53
Chyba nie, bo za dużo by miał kopania, sądząc z tego, co pisałeś!Musiałby zlikwidować cały odpływ kanalizacji wewnętrznej! A jeśli uprzątnie śmieci - tym lepiej! O to nam przecież chodzi, żeby nie było ich w rzece!
23.04.2005 15:07